wtorek, 6 lipca 2010
List
Chciałabym list do Ciebie napisać
Na płatku czerwonej róży
Lecz płatek szybko zwiędnie
Nie zniesie trudu podróży
Chciałabym list napisać
Na złotej nocą gwieździe
Lecz noc chyłkiem minie
I gwiazda szybko zginie
Chciałabym list napisać
Na iskrzącym promyku słońca
Lecz żar z niego buchający
Wypali me słowa do końca
Chciałabym list napisać
Na błyskawicy grocie
Lecz, gdy uderzy o ziemię
Słowa rozpłyną się w błocie
Chciałabym list napisać
Na morskiej fali grzbiecie
Lecz nim do brzegu dopłynie
Po drodze sztorm słowa rozmyje
Chciałabym list napisać
Na szczycie wielkiej góry
Lecz, gdy słońce zajdzie
Szczyt będzie zbyt ponury
Chciałabym list napisać
Na wiosennym zefirku miłym
Lecz, gdy się zerwie porywisty wiatr
Po moim liście nie zostanie żaden ślad
Chciałabym list napisać
Na śniegu płatku białym
Lecz, gdy mrozu nie chwyci
Nie będzie już tak wspaniały
Chciałabym list napisać
Na kroplach deszczu letniego
Lecz jak me słowa odczytasz
Gdy całkiem bezchmurne niebo
Jak mam Ci przekazać
To najpiękniejsze słowo ze słów
Chyba, ze mój miły
Zajrzysz do moich snów
_________________
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz