piątek, 25 grudnia 2015

Nie gniewaj się Boże




Gdy trwoga
zwracamy się do Boga
nie gniewam się Panie
za ciężką chorobę
leczenie trujące
 za ciało okaleczone operacjami
za strach pojawiający się nocami
za smugi na płucach po naświetlaniach
uszkodzone chemią żyły
 w autobusie dziwne ludzi miny
nie gniewam się
 za łysą głowę  ukrytą pod peruką
brwi malowane kredkami
sen przerywany bólami
za smutek rodziny
za strach w oczach męża i syna
przecież żadna w tym ich wina
za zabranie atutu kobiecości
za dni rozpaczy z bezsilności
nie pytam dlaczego ?
widocznie tak być musiało
 nie gniewaj się Boże
żyć mi jeszcze się  nie odechciało

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz