Zimą księżyc bajki opowiada
Spowite mgiełką na niebiosach
wiatr ich słuchając
usypia na gołych drzewach
szum zeschniętych
liści
osiadł na bezdrożach
cisza otuliła ziemię
lód uspokoił rzeki
jesteś to bliski to daleki
wpatrzona w niebo
przymyka powieki
przywołuje w pamięci
cudowne obrazy
słyszy słowa
trochę zamazane
księżyc odchodzi
słońce wstaje
znowu rozmarzoną
ją zastanie
po nagich ramionach
spłynie rosa
za słońcem pójdzie bosa
wiatr obudzi
zaprosi do tańca
zatańczą walca
pogrążone w cierpieniu istnienia
szukają odrobiny wytchnienia
gdyby to było możliwe
pozostać w tym śnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz