niedziela, 14 lutego 2010

O ŚMIERCI


O śmierci- co czarną nakrywasz nas szatą
zimna ,bolesna i wroga
pory nie znasz jak żniwa swe zbierasz
szczęśliwych i zdrowych ludzi zabierasz
zasłonięte a może ślepe masz oczy
bo swją kosą tak niewinnych kosisz
ptak skrzydłami machając ku niebu się unosi
on ku życiu frunie ty życia nie znosisz
bierzesz tych co kochamy i tych co lubimy
nie masz duszy nie wiesz jak potem tęsknimy
o śmierci lubisz patrzeć jak gasną oczy
nie ważne stare czy młode
ty nie patrzysz na nie - ale zamykasz im drogę
napawasz strachem - ogarniasz lękiem
nie uciekniemy przed twym mocarnym wdziękiem
nie masz serca bo gdybyś je miałam
małych niewinnych istot byś nie zabierała
o śmierci czemu jesteś tak niesprawiedliwa
jednych szybko zabierasz drugich długo unieszczęśliwiasz
a kto tobie takie zadanie wyznaczył
śmierć - życie - życie - śmierć nie może być chyba
inaczej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz