czwartek, 25 lutego 2010

Strach


Zagląda to rankiem
oplata wieczorem
jak sieć pajęcza
nie pojęty
nie zrozumiały
gwałtowny
otacza to zmysły
owija ciało
zagląda do serca
przeszywa
przeraża
rani moją duszę
głęboką nocą oczy me otwiera
wypełnia smutkiem
ogarnia lękiem
dreszczem niemocy
to strach, ale czemu mnie odwiedza
dlaczego wciąż wraca
strach
przed nieznanym
strach
przed bólem
strach
przed nieszczęściem
strach
przed ciężką chorobą
ciągle mnie odwiedza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz